Europejska Agencja Kosmiczna pochwaliła się na swoim blogu i w mediach społecznościowych pomyślnymi wynikami testów rampy zjazdowej dla łazika Rosalind Franklin na misję ExoMars. Wykonawcami rampy są polscy inżynierowie z firmy Astronika.
„Lądownik Rosalind ma dwa zestawy ramp, których łazik użyje do zjazdu z platformy na powierzchnię Marsa. To będzie jeden z najbardziej stresujących momentów misji po lądowaniu na Marsie. Trzymetrowe rampy rozkładają się automatycznie, a cała operacja potrwa maksymalnie pięć minut. Testy wykazały niezawodność działania ramp i potwierdziły solidność mechanizmu zwalniającego element przytrzymujący” – podaje ESA.
Artykuł na blogu ESA został natychmiast skomentowany przez Maithriego Galapitiya, przedstawiciela firmy Airbus, która odpowiada za całą konstrukcję lądownika marsjańskiego: „Congratulations Astronika team. Well deserved!!!” (tłum. Gratulacje dla zespołu Astroniki. Zasłużyliście!).
W mediach społecznościowych Europejskiej Agencji Kosmicznej można obejrzeć filmy prezentujące automatyczne rozkładanie się ramp, a Astronika opublikowała materiał, który pokazuje kulisy pracy nad tym ambitnym projektem.
Cel misji ExoMars
Łazik Rosalind Franklin ma za zadnie poszukiwać śladów życia na Marsie. Jak mówił Benjamin Rasse, Team Leader projektu w ESA:
– Łazik Rosalind Franklin może dokonać fundamentalnych odkryć w chemii organicznej, naukach o życiu i porównawczej planetologii, bo jako pierwszy zejdzie na głębokość do dwóch metrów pod powierzchnię planety, pobierając próbki chronione przed promieniowaniem powierzchniowym i ekstremalnymi temperaturami.
Wiertło pobierze glebę ze starożytnych części Marsa i przeanalizuje ją na miejscu za pomocą pokładowego laboratorium. Misja posłuży także do zademonstrowania kluczowych technologii, które Europa musi opanować na potrzeby przyszłych misji eksploracji planet. Obejmuje to możliwość bezpiecznego lądowania na planecie, samodzielnego poruszania się po powierzchni oraz automatycznego wykonywania wierceń, przetwarzania i analizy próbek.
Zadania powierzone Polakom
Przypominamy, że inżynierom z polskiej firmy Astronika, w zastępstwie za wykluczony z misji Roskosmos, powierzono bardzo odpowiedzialne zadanie, od którego zależy powodzenie całej misji – umożliwienie bezpiecznego zjazdu łazika z lądownika na powierzchnię Marsa.
– Jest to krytyczny podsystem dla całej misji. Bez pozytywnego otwarcia naszego urządzenia cała misja nie będzie mogła być kontynuowana – dodał Maksymilian Gawin, koordynator projektu w Astronice.
Jak podała ESA – testy mechanizmów przygotowanych przez Polaków przebiegły pomyślnie. Lot planowany jest na 2028 rok.
Ale to nie wszystko. Polacy pracują także nad wysięgnikiem, który zapewni odpowiednie działanie antenie komunikacyjnej. Bez tego elementu naukowcy śledzący z Ziemi rozwój misji nie mieliby łączności ze swoim sprzętem.
Mało jest na świecie firm, które są w stanie dostarczyć kosmiczne wysięgniki o tak trudnych do realizacji parametrach, jak te, które polecą na Marsa czy te, które właśnie są w drodze do księżyców Jowisza (w ramach misji JUICE). Zadanie wykonania tych ultralekkich i ultrawytrzymałych mechanizmów powierzane jest Polakom, bo inżynierowie z Astroniki są swoistym znakiem jakości i niezawodności tej technologii.
– Cieszę się, że udało nam się osiągnąć już tak dużą rozpoznawalność w branży kosmicznej, że na nasze systemy wysięgnikowe otrzymujemy zamówienia i zapytania z całej Europy, a także ze Stanów Zjednoczonych. Rampa zjazdowa dla łazika to wisienka na torcie – ogromna odpowiedzialność i duża satysfakcja – mówi Marta Tokarz z zarządu Astroniki.
